frejstory
14.05.2021 |

#frejstory s1e7

I tak mijał czas, a my spędzaliśmy go ze sobą jak najwięcej. Ja mu doradzałam jak ma poderwać koleżankę, on wprawiał mnie w dobry humor. Czuliśmy wszechogarniającą nas chemię, czuliśmy się super ze sobą, ale nie chcieliśmy przekraczać granic. – musisz mieć więcej odwagi walczyć o swoje, nie wstydź się, po prostu zadzwoń i się […]

frejstroy
23.04.2021 |

#frejstory s1e4

Czas leciał bardzo szybko. Zbierałyśmy cały mój dobytek, pakując go do worów na śmieci, aby było jak najszybciej. Było dużo znoszenia. Zadzwoniłam do swojej sąsiadki czy nie mogłaby poprosić swoich synów i męża, żeby przyszli pomóc mi znieść meble i cięższe rzecz. Nie mogli, za to jej siostra, która ją w tym czasie odwiedzała powiedziała, […]

my
14.02.2021 |

PILOT

Zaczęło się tak zwyczajnie i tak nie romantycznie, że nikt by takiego scenariusza nie wymyślił.Byłam potrzaskaną 32 latką, po rozwodzie, z małymi dziećmi i gigantycznymi długami po byłym. Z domem w kredycie i to tak wielkim, że bałam się, że go stracę. Wydawało mi się, że faceci to najgorsze zło tego świata.Po pracy w korpo […]

  • Cześć

    Nazywam się Ewa Frej.
    Chcę pokazać Ci, że nawet przy szóstce dzieci, można być aktywną zawodowo kobietą, realizować się i spełniać swoje marzenia. Wszystko to kwestia nastawienia i dobrej organizacji. Łamię stereotypy matki polki wielodzietnej. Dzielę się swoim doświadczeniem w tej materii, pokazuję jak można uelastycznić dobę i być szczęśliwą matką i spełnioną kobietą (liczba dzieci nie ma znaczenia).

  • Facebook

    Właśnie fb mi przypomniał, że 13 lat temu odzyskałam swoją formalną wolność i się rozwiodłam. Po 2 latach i 3 miesiącach od rozstania na pierwszej i ostatniej jednocześnie rozprawie, uzyskałam rozwód z orzeczeniem z wyłącznej winy męża, odebrano mu władzę rodzicielską, a ja poczułam tak ogromną ulgę, że gdy wyszłam z sądu, na środku skrzyżowania w centrum Warszawy (dla tych co znają miasto skrzyżowanie Jana Pawła i Solidarności) odtańczyłam taniec szczęścia. Radość mnie rozpierała!!! Poczułam się wreszcie uwolniona!!! Ulga jaka przyszła mi w tamtym momencie, przeplatała się z radością, poczuciem wolności i szczęścia!!! I trwa to do dziś, nigdy więcej nie czułam się tak źle jak w pierwszym małżeństwie. Potem jeszcze wróciłam do panieńskiego nazwiska, córkom też zminilam, a 7 lat później uzyskałam również unieważnienie małżeństwa kościelnego. Na początku bałam się zostać sama, myślałam jak sobie poradzę. Małe dzieci, kredyt hipoteczny, długi…A potem modliłam się, żeby coś się stało, żebym mogła zakończyć to małżeństwo. Czekałam na podwód, który już istniał, tylko ja o nim jeszcze nie widziałam.To był wtorek, nagle mrożąca myśl przeszła mi przez głowę. „Włóż dyktafon do samochodu”. Uczucie było tak bardzo silne, że nie dawało mi spokoju… zaczęłam szukać go w zabawkach córek, znalazłam i czekałam, aż S (tak będę określała byłego męża od pierwszej litery jego imienia) wróci do domu. Kiedy pojawił się tylko na chwilę, pod byle pretekstem podjechałam do sklepu, kupiłam baterie i ukryłam włączony dyktafon w aucie. Wróciłam do domu i dałam mu samochód, a on zaraz wyszedł, wrócił po jakiś 4h, a ja miałam przed sobą całą noc na osłuchiwanie nagrania, już w pierwszych minutach pojawił się kobiecy głos, nie miałam pojęcia kto to, ale od razu się zorientowałam, że coś ją łączy z S. W pierwszych minutach nagrania były niezaprzeczalne dowody na to, że S ma kochankę, a ona spodziewa się jego dziecka. Spędzili razem cały ten czas, odebrali razem naszych pracowników, pojechali na jedzenie, a tak że do lasu na seks. Los był dla mnie bardzo łaskawy, S tego dnia miał dzień wyznań i usłyszałam bardzo dużo na temat ich relacji cdn.A Ty masz za sobą rozstanie po latach? ♥️[1] ... See MoreSee Less
  • Instagram

  • Kategorie

  • Ostatnie wpisy