Przedstawiam Ci moją RODZINĘ, która zajmuje pierwsze miejsce w zbiorze moich wartości.
Bartek – mąż. Miłość mojego życia, druga połowa, uzupełnienie a jednocześnie ten sam system wartości. Partner prawie doskonały. Lojalny, opiekuńczy i wyrozumiały. Wkłada ogromny wysiłek w dbanie o rodzinę i zapewnienie jej bezpieczeństwa. Tworzymy drużynę i działamy w jednym kierunku. W codziennym trudzie mamy tylko siebie i dzieci. Młody, duży i silny, dobrze się czuję w jego ramionach.
Julia zbuntowana nastolatka, wiek trudny i męczący – dla niej samej jak i dla nas rodziców. Cudowna dziewczyna, najlepsza starsza siostra pod słońcem, niania jakich mało. Kocha gotować, jest silna i waleczna i nigdy się nad sobą nie rozczula.
Zuzia – Zaza wychodzi z wieku dziecięcego i wkracza w ten nastoletni jednak bardzo niechętnie. Chciałaby być małym dzidziusiem, powtarza to na każdym kroku. Uwielbia taniec i akrobatykę, ciągle kręci filmy ze swoim udziałem, robiąc szpagaty, gwiazdy i inne cuda.
Leoś – Le czterolatek, starszy bliźniak cudownie urodzony wcześniak. Jednak szczególny i wyjątkowy. Dzielny rycerz zmagający się na co dzień z Mózgowym Porażeniem Dziecięcym w formie diplegii. Szalenie radosny i waleczny. Najlepszy w tworzeniu niestworzonych historii.
Kubuś – Po młodszy bliźniak, czterolatek. Cud, który miał się nie narodzić. Jest szalony, prędki i ciekawski. Wszystko musi dotknąć, zbadać i poznać niby typowe dla czterolatka, ale on do tego dodaje tony wdzięku. Uwielbia muzykę i taniec, a i buzia mu się nie zamyka. Uwielbia publikę i bycie w centrum zainteresowania.
Franio – Lala to będzie herszt bandy wielki, silny facet starszy bliźniak z trzyletniej dwójki. Najcięższy z całej czwórki. Pięknie potrafi zająć się samym sobą. Uwielbia się przytulać. Jest naszą domową maskotką. Najchętniej czas spędza na zabawie klockami i samochodami.
Antoś – Nanek najmłodszy z całej rodziny. Drugi trzylatek. Moja kropka nad “i”. Słodziak jakich mało. Urocze spojrzenie może jednak zgubić. Dokładnie wie czego chce i jak się uprze, nie ma siły by to zmienić. Jest super bratem i zawsze pamięta o Lali.
Życie w tak dużej rodzinie nie zawsze jest usłane różami, czasami jest trudno. Osiągnięcie kompromisu przy ośmiu osobach zajmuje czasami sporo czasu, dzielić wszystko też trzeba na osiem. Jednak miłość, radość, uśmiech i wspólne chwile też są razy osiem. Młodsze dzieci wymagają jeszcze całodziennej opieki i ciężko opanować logistykę dnia codziennego. Zmęczenie bywa nieznośne. Jenak nie wyobrażam sobie świata bez nich. Kocham ich ponad wszystko. Jeśli chodzi o mnie, więcej przeczytasz tutaj.